Dziś. 20.07.2013
Nordi budzi nas o 6.18. Wypuszczam go, po czym razem z Pawłem stwierdzamy, że świeci słońce, jesteśmy wyspani, więc ruszamy! Po wyjściu z namiotu lustrujemy okolicę - na zachodzie gromadzi się jakiś front pełen wielkich, ciemnych chmur. Szybkie pakowanie, przywitanie z nowo przybyłymi rybakami i ruszamy w drogę. Początkowo Nordi biegnie obok rowerów, ale szybko się męczy i bez większych problemów pakujemy go do wózka. Przejeżdżamy 7km do Ruskiej Wsi, gdzie jest droga krajowa nr 16 w kierunku Orzysza. Tu szybka decyzja czy jedziemy 6km tą drogą, czy 12km dookoła. Ostatecznie decydujemy się na krótszą wersję. Po niecałym kilometrze Nordi zaczyna protestować - hałas, ogromne auta, smrody. W połowie naszej trasy tą drogą Nordi siada na tyle przyczepki, a ta... przewraca się. Na szczęście Nordi zjechał w niej jak na zjeżdżalni i nic mu się nie stało, złamała się tylko śruba mocująca przyczepkę do koła. Szybka wymiana i docieramy przez Kluki do Ogródka gdzie na placu zabaw pana leśniczego słuchamy historii jego córki Patrycji lat 5. Nordi plywa i śpi. Odpoczywamy
Nordi budzi nas o 6.18. Wypuszczam go, po czym razem z Pawłem stwierdzamy, że świeci słońce, jesteśmy wyspani, więc ruszamy! Po wyjściu z namiotu lustrujemy okolicę - na zachodzie gromadzi się jakiś front pełen wielkich, ciemnych chmur. Szybkie pakowanie, przywitanie z nowo przybyłymi rybakami i ruszamy w drogę. Początkowo Nordi biegnie obok rowerów, ale szybko się męczy i bez większych problemów pakujemy go do wózka. Przejeżdżamy 7km do Ruskiej Wsi, gdzie jest droga krajowa nr 16 w kierunku Orzysza. Tu szybka decyzja czy jedziemy 6km tą drogą, czy 12km dookoła. Ostatecznie decydujemy się na krótszą wersję. Po niecałym kilometrze Nordi zaczyna protestować - hałas, ogromne auta, smrody. W połowie naszej trasy tą drogą Nordi siada na tyle przyczepki, a ta... przewraca się. Na szczęście Nordi zjechał w niej jak na zjeżdżalni i nic mu się nie stało, złamała się tylko śruba mocująca przyczepkę do koła. Szybka wymiana i docieramy przez Kluki do Ogródka gdzie na placu zabaw pana leśniczego słuchamy historii jego córki Patrycji lat 5. Nordi plywa i śpi. Odpoczywamy
W końcu dojeżdżamy do Nowych Gutów nad Śniardwami i...
Serdecznie polecamy Camp Nowe Guty :) Każdy pies mile widziany :)
www.camp.noweguty.info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz